Taki prawdziwy, domowy barszcz z buraków jest przepyszny i o niebo lepszy od kupnego lub takiego z proszku. Na prawdę warto zainwestować troszkę czasu i go ugotować. Oprócz smaku jest też zdrowy i pożywny, a z dodatkiem własnoręcznie zrobionych uszek – to już małe arcydzieło 🙂 U mnie w domu obowiązkowe danie na wigilijnym stole.
Składniki:
kilka kości na zupę
5-6 buraków
włoszczyzna
sól, pieprz
2 cebule
3 listki laurowe, 3 ziarenka ziela angielskiego
3 ząbki czosnku
1 łyżka octu
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka cukru
20g grzybów
Wykonanie:
Grzyby zalewam w rondelku zimną wodą i pozostawiam na minimum godzinę. Następnie stawiam na malutki gaz i gotuję do miękkości.
Do sporego garnka nalewam zimnej wody i wkładam kości. Doprowadzam do wrzenia i zdejmuję pojawiające się szumy.
Włoszczyznę, buraki i cebulę myję i obieram. Buraki kroję na ćwiartki. Do gotujących się kości dodaję włoszczyznę, buraki, listki laurowe, ziele angielskie i pokrojony w ćwiartki czosnek. Na bardzo malutkim ogniu gotuję zupę około godziny.
Z barszczyku wyjmuję mięso i warzywa. Dolewam zaś wywar z ugotowanych grzybków. Dodaję też drobno pokrojoną cebulkę, którą podsmażyłam na patelni. Na koniec dodaję ocet, doprawiam solą i pieprzem oraz cukrem. Dodaję majeranek. Mieszam. Gotuję 5 minut i próbuję – ewentualnie jeszcze doprawiam.
I uwaga na koniec – jeżeli następnego dnia będziecie podgrzewać zupę, nie doprowadźcie jej do wrzenia. Ponownie zagotowany barszcz straci swój piękny, głęboki kolor.
Smacznego!!!