Od jakiegoś czasu często odwiedzam Kraków. Razem z mężem w weekendy szukamy pomysłów na ciekawe i miłe spędzanie czasu. W ten sposób trafiliśmy ostatnio na Targi Śniadaniowe.
Niedziela rano, Nowa Huta, Park Ratuszowy. Wzdłuż alejek nieduże stoiska, a na każdym góra smakołyków. Idąc wolno chodnikiem, właściwie nie wiadomo na co najpierw patrzeć. No i oczywiście, jak sama nazwa wskazuje, warto tu przyjść z pustym żołądkiem, bo najemy się z pewnością serwowanymi specjałami, które są na prawdę najwyższej jakości.
Znajdziemy tu pyszne, świeże pieczywo, naleśniki, jajecznicę, ciastka, ciasteczka, makaroniki we wszystkich kolorach tęczy.
Oprócz tego przepyszne pierożki z wieloma nadzieniami, prawdziwy humus, zakręcone smażone ziemniaki na patyku i sałatki z oliwkami.
Jest też stoisko z pachnącymi serami, zastawione słoiczkami z miodami i konfiturami, i takie na którym piętrzą się kiełbasy i mięsiwa. Można tez dostać żurek prosto z kotła lub węgierską zapiekankę. Obok są też stoiska ze świeżymi owocami i warzywami.
Do tych pyszności warto stanąć w kolejkę po pyszną kawę z rowerowej kawiarni lub aromatyczną herbatę.
Pod drzewami w parku rozstawione są szerokie, wygodne stoły, przykryte ceratami w charakterystyczną biało niebieską kratkę. Siedzi zawsze przy nich sporo osób, które wśród ogólnego śmiechu i wzajemnej serdeczności raczą się dopiero co kupionymi smakołykami. Wokół biegają dzieci, bo przyjście na targ śniadaniowy to doskonały pomysł na spędzenie czasu z całą rodziną. Można tu też wypożyczyć za darmo koc i rozlokować się nieco dalej, na trawie, w promieniach słońca.
Niezwykła jest atmosfera panująca na targach. Ogólne rozluźnienie, relaks, poświęcanie czasu sobie i najbliższym, slowfood czyli delektowanie się smakołykami i celebrowanie chwili. Można zawrzeć nowe znajomości, panuje prawdziwie rodzinna, serdeczna atmosfera. Oprócz tego można też wziąć udział w różnych inicjatywach takich jak nauka jogi czy lekcje angielskiego dla najmłodszych.
Takie targi organizowane są w weekendy również w Warszawie, Poznaniu, Sopocie i Gdańsku. Ich twórcą i pomysłodawcą jest Krzysztof Cybruch, który rozpoczął organizację targów na przełomie 2012/2013 roku w Warszawie. Myślę, że był to doskonały pomysł. Ja targi na pewno jeszcze nie raz odwiedzę. Pozostaje mi tylko życzyć dużo słońca i pięknej pogody w weekendy!!!
