Aksamitna zupa cukiniowa
Lekkie Zupy

Aksamitna zupa cukiniowa

Cześć kochani!!! Dzisiaj chciałabym częściowo nawiązać do mojego wczorajszego wpisu. Pokazywałam Wam moją pierwszą, piękną cukinię, wyhodowaną od małego ziarenka własnoręcznie przeze mnie w ogródku. Tymi rękoma – chciałoby się rzec 😉

Przy okazji okazało się, że cukinia jest mega zdrowa i warto jej jeść jak najwięcej. Więc ja nie zamierzam się ograniczać, zwłaszcza, że cukinię bardzo lubię. Tą wczorajszą wykorzystałam do przepisu już wielokrotnie sprawdzonego. Zrobiłam zupę o kremowej, aksamitnej konsystencji.

Z pewnością zauważyliście, że staram się wykorzystywać w przepisach to co zostaje mi po przygotowaniu innych potraw. Najbardziej ze wszystkiego nie lubię marnotrawić i wyrzucać jedzenia. Dlatego staram się znaleźć dla wszystkiego jakieś zastosowanie. Z zupą cukiniową również tak było.

Otóż zostało mi pół garnka smaku z ugotowanych golonek i warzyw. Normalnie taki bulion byłby zbyt tłusty, jednak golonki, które robiłam wczoraj były na prawdę chudziutkie. W ten sposób powstał przepyszny bulion z dużą ilością marchwi – dlatego właśnie moja zupa, którą widzicie na zdjęciu jest taka pomarańczowa. Można powiedzieć, że jest to zupa marchwiowo-cukiniowa, bo marchew gra tu dużą rolę.

Teraz po kolei, co potrzebowałam do zupy:

Składniki:

2 litry bulionu

4 marchewki (u mnie to była podwójna ilość)

2 średnie cebule

cukinia

oliwa

łyżka masła

ewentualnie śmietana

przyprawy

Wykonanie:

Na maśle podsmażyłam delikatnie drobno posiekaną cebulkę, a następnie przełożyłam ją do bulionu z marchewką. Dodałam też pokrojoną w kostkę cukinię, którą umyłam, obrałam ze skórki i usunęłam z niej gniazda nasienne. Wszystko gotowałam około 15 minut, aż cukinia będzie mięciutka.

Znajdź więcej:  Zupa pomidorowa

Zblendowałam na jednolitą masę dodając łyżkę oliwy z oliwek i przyprawy – w moim wypadku to łyżeczka papryki słodkiej i ziół prowansalskich. Można oczywiście dosolić i dopieprzyć, ale mój bulion był już wystarczająco słony. Na końcu zupę można zabielić śmietaną.

Zupę podałam z grzankami. Można też dodać groszek ptysiowy lub zjeść ją po prostu z kromką pieczywa. Pyszna, lekka, aromatyczna zupa gotowa!!! Smacznego!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *