Witajcie! Dzisiaj wpadam do Was bez przepisu, za to z radami. Ostatnio pojawiły się w moim domu muszki owocówki – zazwyczaj pojawiają się one właśnie jesienią lub latem. Nie szkodzą bardzo, ale są strasznie natrętne i uprzykrzają ogromnie życie. Ponieważ najczęściej spotkać je można w kuchni, dlatego dzisiaj kilka sposobów na to, jak się ich pozbyć.
Zacznijmy jednak od kilku faktów: czy wiecie, że taka maleńka muszka żyje jedynie 33 dni? Niby niedużo, ale jeśli Wam powiem, że to maleństwo potrafi złożyć 60 jaj dziennie?!!! Sprawa przestaje być śmieszna, prawda? Na szczęście mamy sprawdzone sposoby, aby definitywnie je zlikwidować.
fot2
Muszki owocówki nie znoszą świec zapachowych oraz aromatu świeżych liści mięty. Jeżeli nie macie akurat mięty, można na szafce kuchennej położyć kilka cukierków eukaliptusowych lub miętowych.
Przygotujmy teraz pułapkę na muszki owocówki – do słoiczka wkładamy skórki jabłek – najlepiej soczyste i mocno dojrzałe. Słoiczek przykrywamy folią, tak aby była porządnie napięta i dobrze obwiązujemy gumką. W folii za pomocą np. wykałaczki lub grubszej igły robimy niewielkie dziurki. Słoiczek zostawiamy na noc. Muszki skuszone zapachem jabłka, wejdą przez dziurki do słoiczka, jednak nie będą umiały już z niego wyjść. Rano słoiczek z całą zawartością wyrzucamy.
Świetnym rozwiązaniem są też listki laurowe. Rozkładamy je w miejscach, gdzie pojawiają się muszki ( najczęściej jest to koszyk na owoce czy kosz na śmieci). Po 48 godzinach, po owadach nie powinno być śladu.
Innym sposobem jest położenie na blacie kuchennym kilku plasterków cytryny. Gdy zbierze się na nich sporo muszek, bierzemy odkurzacz i wszystkie je wciągamy do środka.
Innym rodzajem pułapki, jest wlanie do słoiczka mieszaniny octu owocowego, wody i płynu do naczyń. Słoik zostawiamy na noc, a rankiem wszystkie owady będą w nim pływać nieżywe.
Podobno doskonałą bronią na muszki owocówki jest suszarka. Wystarczy skierować z niej gorący strumień powietrza w kierunku owadów, a wszystkie padną martwe.
I ostatni sposób walki z muszkami – wieczorem wkładamy do piekarnika dwie połówki cytryny. Piekarnik pozostawiamy otwarty na noc. Na cytrynach zbiorą się muszki, a my rano szybko piekarnik zamykamy, włączamy wysoką temperaturę i grzejemy kilka minut. Potem wystarczy umyć piekarnik z upieczonych owadów.
fot1
Kiedy już pozbędziemy się tych natrętnych, małych muszek, warto pomyśleć o tym, co zrobić, aby więcej się one nie pojawiły.
Przede wszystkim uważaj na nadpsute i nadgryzione owoce. Te, które zaczynają się psuć, natychmiast wyrzucaj, a te, których nie skończyłaś jeść, przechowuj w szczelnym pojemniku.
Śmieci często wyrzucaj, i za każdym razem umyj kosz.
Wyczyść dokładnie naczynia i wazony, tak aby nie pozostały w nich żadne resztki.
Upewnij się, że butelka z octem jest szczelnie zamknięta.
Sprawdź, czy dokładnie zakręciłaś zmywacz do paznokci – to jeden z ulubionych zapachów muszek.
Byle do zimy. Zimą muszki owocówki samoistnie znikają.