Przechodząc na dietę zazwyczaj rezygnujemy z pewnych dań, które uważamy za wysokokaloryczne i ciężkostrawne. Tak więc w odstawkę idzie: pieczywo, makarony, sery, mąka, cukier, ziemniaki, wszelkiego rodzaju desery, przekąski takie jak chrupki, chipsy, już o pizzy nie wspominając. Efektem tego nasza dieta staje się monotonna i nużąca, bo ileż można jeść sałatki i chude mięso. Chodzimy głodni, tęsknym wzrokiem zerkając na posiłki, które wyeliminowaliśmy ze swojego jadłospisu.
Chciałabym dzisiaj Was przekonać, że nie musimy z niczego rezygnować. Wystarczy znaleźć zdrowe zamienniki i w ten sposób nasze menu stanie się dużo bardziej urozmaicone, a nam łatwiej będzie utrzymać dietę i osiągnąć cel jakim jest zrzucenie nadprogramowych kilogramów.
Jak naleśniki zmienić w danie dietetyczne?
Do zrobienia naleśników potrzebujemy mąki, wody, mleka, jajka, tłuszczu, soli i cukru. Przeanalizujmy po kolei te składniki.
Mąka – zamiast używać mąki pszennej wysokokalorycznej, dodajmy mąkę kukurydzianą, owsianą lub orkiszową. Liczba kalorii leci w dół, a my dodatkowo zwiększamy sobie ilość błonnika i składników odżywczych.
Mleko – jeżeli naleśniki mają być dietetyczne, mleko o zawartości 0,5% tłuszczu z powodzeniem nam wystarczy.
Jajka są zdrowe i nie należy ich unikać, ale jeśli chcemy jeszcze bardziej odchudzić nasz przepis, dodajmy same białko. Szczypta soli i wystarczy. Nie ma potrzeby dodawania do ciasta ani cukru, ani tłuszczu.
Naleśniki smażymy na dobrze rozgrzanej patelni przetartej jedynie oliwą z oliwek.Po usmażeniu przełóżmy je na papierowy ręcznik, aby pozbyć się reszty tłuszczu.
Tak przygotowany naleśnik jest leciutki, niskokaloryczny i można go jeść spokojnie, bez wyrzutów sumienia.