Zielona kawa to kawa, która nie została poddana paleniu.
Ziarna zielonej kawy zawierają substancję zwaną kwasem chlorogenowym. Jest to silny antyutleniacz. Obniża wchłanianie cukrów, dzięki czemu organizm aktywniej czerpie ze zmagazynowanych zapasów. Ma też właściwości bakteriobójcze, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne.
Zielona kawa wspomaga proces odchudzania, pomaga zwalczyć celullit, poprawia metabolizm, normuje ciśnienie krwi i reguluje poziom cukru.
Można kupić – tak jak ja to zrobiłam – ziarna kawy i je zaparzać. Pamiętajcie, że ziarna kawy zielonej są bardzo twarde i nie uda nam się zmielić ich w młynku do kawy. Trzeba najpierw pokruszyć je ręcznie w moździerzu i dopiero walczyć z młynkiem. Dlatego polecam mieloną zieloną kawę. Do czajniczka wsypujemy od 3 do 5 łyżeczek i zalewamy wrzątkiem. Smak oryginalny, lekko orzechowy, można się przyzwyczaić. Jeżeli jednak smak Wam nie będzie pasował, zawsze możecie kupić zieloną kawę w tabletkach.
Czytałam bardzo wiele pozytywnych opinii o tej kawie. Dopiero zaczynam ją pić, ale o wszelkich widocznych tego efektach z przyjemnością Was zawiadomię 🙂