Jutro już Wigilia. Aż trudno uwierzyć, bo za oknem pogoda wiosenna. Dzisiejszy dzień spędziłam od rana w kuchni. Tradycją u mnie jest, że na wigilijnym stole stawiam kilka rodzajów śledzi. Oczywiście będą klasyczne w oleju i śmietanie. Będą również śledzie w pomidorach i tatar śledziowy. Pojawi się też warstwowa sałatka śledziowa – właśnie dzisiaj ją przygotowałam i teraz stoi w chłodzie i wszystkie składniki „przegryzają się”. Na jutro będzie gotowa.
Składniki:
4 filety śledziowe
4 marchewki
3 ziemniaki
2 buraki
4 jajka ugotowane na twardo
2 jasne cebule
majonez
natka pietruszki, sól, pieprz
2 łyżki oleju
Wykonanie:
Na początek śledzie płuczę, wkładam do miski i zalewam zimną wodą. Pozostawiam je tak na 3-4 godziny. W tym czasie wodę kilka razy zmieniam.
Ziemniaki i marchewki gotuję w lekko osolonej wodzie. Buraka również gotuję, ale oddzielnie. (Burak wymaga dłuższego gotowania). Gdy warzywa są miękkie, odcedzam je i zostawiam do przestudzenia. Następnie ścieram je na tarce o dużych oczkach – każde warzywo na oddzielny talerzyk.
Ugotowane jajka na twardo również ścieram na tarce lub kroję w drobną kosteczkę.
Śledzie odcedzam i kroję na niewielkie kawałki – takie „na raz”.
Na dnie szklanego naczynia – u mnie salaterki – układam warstwę ziemniaków. Następnie smaruję majonezem i układam warstwę śledzi. Posypuję cebulką, delikatnie spryskuję oliwą, pieprzę i układam warstwę marchewki. Znowu warstwa majonezu, warstwa buraków, majonez, jajko na twardo. Wszystko posypuję jeszcze posiekaną natką pietruszki.
Pychota! A do tego wygląda na prawdę niezwykle efektownie, dlatego warto sałatkę tą przygotować w szklanej salaterce.