Tego przepisu nauczył mnie mój mąż i wydaje mi się, że pyzy drożdżowe gotowane na parze są potrawą charakterystyczną dla regionu Wielkopolski. Można je kupić w sklepie, ale te kupne nijak się mają do tych prawdziwych, domowych. Polecam Wam je bardzo – możemy kombinować z czym je podamy. Może to być mięso, gulasz, sos grzybowy. Można też zrobić wersję słodką i podać ze śmietaną.
Składniki:
1/2 kg mąki pszennej
1 szklanka mleka
3 łyżki oliwy z oliwek
30g drożdży
2 jajka
1łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
Wykonanie:
Zaczynam od zrobienia rozczynu. Do miski wlewam 1/2 szklanki letniego mleka i wkruszam drożdże. Dodaję 2-3 łyżki mąki i łyżeczkę cukru. Wszystko dobrze mieszam, przykrywam ściereczką i odstawiam na 1/2 godziny w ciepłe miejsce.
Po tym czasie dodaję jajka, mąkę, mleko, oliwę i sól. Wszystko miksuję na wolnych obrotach, aż powstanie ładne, jednolite ciasto. Miskę przykrywam ściereczką i ponownie odstawiam, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Ciasto przekładam z miski na blat, podsypuję odrobiną mąki i formuję wałeczek. Odcinam z niego grube plastry, każdy dzielę na 3 części i formuję kuleczki, które odkładam na bok. Wszystkie pyzy przykrywam ściereczką i znów czekam 1/2 godziny, aby podrosły.
Pyzy gotujemy na parze. Na dno garnka wlewam trochę wody i wkładam metalową rozetkę. (Jeżeli nie macie takiej rozetki, można na garnku rozciągnąć gazę, założyć gumkę i gotować pyzy na gazie). Wodę doprowadzam do wrzenia. Na rozetce układam pyzy – nie za dużo, bo pyzy sporo nam urosną podczas gotowania – ja układałam po 4. Uważajcie na parę, która jest bardzo gorąca i łatwo się poparzyć. Garnek przykrywam i gotuję 10 minut.
Smacznego!!!