U mnie na bazarku pojawił się już młody bób. Podobno ludzi można podzielić na tych, którzy bób uwielbiają, i na tych, którzy go szczerze nie cierpią. Ja z całą pewnością należę do tej pierwszej grupy, dlatego jutro znowu pędzę na targ w poszukiwaniu tych małych, szarych ziarenek.
Młody bób jest słodki w smaku i ma cienką, delikatną skórkę, dlatego można się pokusić o zjedzenie go razem ze skórką ( to właśnie w niej jest najwięcej witamin). Przy starszym bobie lepiej uważać i wyłuskać ze środka fasolek zielony miąższ – skórka może się okazać za twarda do strawienia przez nasz żołądek.
Czy wiecie, że bób jest bardzo zdrowy? Ma dużo białka i kwasu foliowego, obniża cholesterol we krwi, jest bogaty w potas i błonnik. Na długo daje uczucie sytości, a więc sprzyja odchudzaniu.
Wada? Powoduje gazy i wzdęcia – dlatego gotując bób, wrzućcie do wody pęczek kopru – koper działa anty-wzdymająco.